Zlot Arda 2010

Nie pamiętam już. Też miałem stronkę, ale to było dość dawno. Same lekcje wydrukowałem, a słowniczek mam na kompie. Muszę go poszukać, bo gdzieś się zawieruszył. A możesz dać linka do stronki?

[link widoczny dla zalogowanych]

Po angielsku, ale dla mnie to nie problem.
Sam muszę poszukać trochę w necie i się pouczyć, bo niby nikt nie mówi po Mordorsku, ale jednak wykrzyknąć taką wiązankę na polu bitwy, to wszyscy Hobbici stają jak wryci i tylko siec jak łany zboża Smile

Poza tym klimatycznie i jaki lans:D

Post został pochwalony 0 razy

Zasadniczo jak nikt nie zna, to możesz krzyczeć co chcesz ;D
Żartuję, faktycznie może się przydać. Nie jest trudny ten język. Umiesz kilka zwrotów typu ,,ja wypruć ci flaki" i już możesz gadać z każdym orkiem.

Część zasad którą mogę podać już teraz, która nie ulegnie zmianie, a dotyczy ekwipunku który możecie przygotować.

ategoria #0
a) Zasady odnoszą się do wszystkich uczestników zlotu Arda 2010.
b) Wszelkie kwestie sporne rozstrzygają opiekunowie walk. Wlicza się w to ustalanie kar za łamanie zasad.
c) Broń, pancerz i tarcza to przedmioty określone w oddzielnych przepisach, sprawdzone pod względem bezpieczeństwa przez opiekunów walk.
d) Każda ewentualna zmiana zasad musi być podana do ogólnej wiadomości (np. podczas apelu).

Kategoria #1 Bronie:
Rozmiary uzbrojenia:
Całkowita długość broni nie może przekraczać 110 cm dla broni jednoręcznej oraz 140 cm dla broni dwuręcznych. Bronie dwuręczne trzeba oczywiście cały czas trzymać dwurącz.
Wyjątek od tej reguły stanowią włócznie - ich długość maksymalna wynosi 2 m, lecz strefą punktującą w ich przypadku jest jedynie sam czubek (tzn. uderzenie drzewcem nie zadaje obrażeń). Używając włóczni można wykonywać jedynie pchnięcia.

Postacie specjalne występujące w fabule mogą korzystać z broni niestosujących się do podanych tu zasad (np. mogą dzierżyć dwumetrowy miecz jednoręczny, a do tego wielką pawęż)

Konstrukcja broni
- Nawet strefy nie punktujące broni muszą być zabezpieczone otuliną (jest to szczególnie istotne w przypadku broni drzewcowych), za wyjątkiem rękojeści i jelców
- Zabrania się wykorzystywania na rdzenie twardych, mało elastycznych materiałów, w rodzaju drewna lub metalu.
- Opiekunowie walk zastrzegają sobie możliwość sprawdzenia każdej bezpiecznej broni na jej twórcy.

Kategoria #2 Bronie dystansowe
Wymagania odnośnie łuku:
- Maksymalny naciąg – 10 kg
- Alternatywnie można wykonać łuk z rurki PVC do ciepłej wody i otuliny

Używanie łuku:
Łucznik może strzelać jedynie z bezpiecznych strzał, zatwierdzonych do użytku przez organizatorów. Podczas strzelania zabrania się trzymania paru strzał w ręku „na zapas”, wszystkie pociski muszą znajdować się w pojemniku imitującym kołczan, lub leżeć na ziemi. Nie wolno celować w głowę.

Kategoria #3 Pancerze i tarcze
Rodzaje pancerza:
-Brak – żadnych modyfikatorów wobec życia
-Lekki – dodatkowy pasek życia (do 8 kg)
-Ciężki – dwa dodatkowe paski życia (od 8 kg)

Specjalne pancerze, na przykład dobrze wykonane elfie zbroje płytowe z lekkich materiałów, czy krasnoludzka kolczuga z tasarangu (dobrze ozdobiony sweter) nie zapewniających faktycznej ochrony ani ciężaru będą „wyceniane” indywidualnie biorąc pod uwagę wkład pracy i faktyczny wygląd zbroi.

Tarcze – Służą JEDYNIE do obrony, nie można nimi atakować. Można je wykonywać z grubych warstw tektury lub np. cienkiej płyty sklejkowej. Maksymalna długość tarczy to ½ wzrostu użytkownika tarczy. Każda tarcza musi mieć brzegi owinięte otuliną lub styropianem oraz (jeśli takowe posiada) bezpieczne umbo (ze styropianu/pianki/gąbki). Ponadto, jeśli tarcza jest wykonana ze sklejki drewnianej, musi posiadać przynajmniej dwie warstwy materiału/pianki/miękkiej wykładziny, która izolowałaby surowiec od uderzeń.

Kategoria #4 Reguły walki
Trafienia – Za punktowane trafienia uznaje się zetknięcie się „części punktującej” broni (uderzenie strefą nie punktującą, nie liczy się jako trafienie) z każdą częścią ciała ZA WYJĄTKIEM głowy i krocza. Nagminne trafianie w strefy zabronione może zostać ukarane nawet wykluczeniem z walk na czas trwania całego zlotu. Każde punktowane trafienie zabiera przeciwnikowi jeden pasek życia, przy czym odliczane są wpierw paski pancerza, a dopiero potem życia. Za trafienie uznaje się sytuacje w której broń zatrzymała się lub odbiła od atakowanej osoby. Muśnięcia uznajemy za zadrapania niegrożące większymi powikłaniami.

Ataki specjalne
Rozróżnia się dwa ataki niestandardowe powodujące różne efekty:
Ogłuszenie – Atak wykonywany od tyłu, z zaskoczenia. Wykonuje się go podchodząc do ofiary od tyłu i kładąc obie dłonie na barkach, mówiąc wyraźnie: „Ogłuszam!”. Ofiara ogłuszenia musi osunąć się na kolana i trwać „nieprzytomna” z zamkniętymi oczami przez około 5 minut, w tym czasie może być okradziona, zraniona, bądź wzięta w niewolę. Ardowicz spotykający ogłuszoną postać może ją ocucić odgrywając krótką scenkę, np polewając twarz wodą. Hełm chroni przed ogłuszeniem.
Atak płazem – Wykonując uderzenie należy krzyknąć „Płaz!”. W efekcie trafiona postać nie zrywa sobie pasków życia, a jedynie je odlicza. Po utracie wszystkich pada nieprzytomna na ziemie na 5 minut, tak jakby była ogłuszona.

Paski życia
Paski życia reprezentują stan zdrowia naszej postaci. Każda normalna postać, ma na starcie 3 paski życia i tak:
Każdy człowiek, elf, krasnolud, hobbit, ork, uruk-hai (i ich pochodne) mają na początku po 3 punkty życia; i tak:
- 3 punkty – postać zdrowa
- 2 punkty – postać lekko ranna
- 1 punkt – postać ciężko ranna
- 0 punktów – postać bardzo ciężko ranna (nie może się poruszać ani porozumiewać werbalnie z otoczeniem, może natomiast być bierna - okradana, przenoszona, etc). Pozostawiona sama sobie na polu walki, nieopatrzona po 10 minutach umiera. Opatrzona pozostaje nieprzytomna do czasu odzyskania pierwszego paska. Opatrywanie kogoś zajmuje okolo 3 minut, krótko. Opatrywanie samego siebie zajmuje około 10 minut.
Punkty życia reprezentują paski, które należy nosić w widocznym miejscu przyklejone w ½ do piersi, umożliwiające łatwe ich zerwanie.

Ostateczne uwagi:
-Zakazuje się walki na gołe ręce.
-Zakazuje się celowego stwarzania zagrożenia podczas walki.
-Zakazuje się walki na cokolwiek, poza dopuszczoną przez organizatorów bezpieczną broń.
-Jeśli podczas walk powstanie jakiś nierozwiązywalny spór, sprawę należy wtedy zgłaszać opiekunom walki, których decyzja jest ostateczna.

Prawa autorskie do strony: [link widoczny dla zalogowanych]
Mam nadzieję, że autorzy nie mają nic przeciwko:)

Post został pochwalony 0 razy

Pięknie! W końcu coś jest. Jeszcze nie przeczytałem, bo muszę już do szkoły lecieć, ale jak tylko wrócę, to się zapoznam.

No i po przeczytaniu zasad - co za bronie wybierasz?
Ja z kija jak widzę nici będą, bo każde uderzenie będzie punktowane jak płazem, do tego jeszcze chyba słabiej, więc w życiu bym nikogo nie zatłukł.
W końcu doszedłem do wniosku, że jeden dwuręczny miecz(przy pasie) i dwa krótkie(po orkowemu, nawet chyba w filmie był taki jeden) na plecach wystarczą. Żadnych udziwnień, kombinować, tylko przy dwuręcznym(jak pozwolą) taki jakby szpikulec na końcu miecza(jak orkowi mieli). Dwa jednoręczne zwykłe.

Post został pochwalony 0 razy

Nie kojarzę takiego uzbrojenia w filmie, ale może być. Zasady przestudiowałem. Jest ok. Teraz sam zastanawiam się nad uzbrojeniem. Łuk chyba odpada przez to zabronienie trzymania strzał w ręku. Myślałem nad mieczem przypominającym półtoraka, ale nie wiem, do czego go klasyfikować. Raczej do dwuręcznych, czyli brak tarczy. Sam jeszcze nie wiem, nie opisali tu miotek i nie wiem, czy można je robić. Jeśli tak, to bym zrobił ze dwa sztylety.

Było kiedyś coś takiego, pamiętam, ale nie wiem kiedy, bo dawno nie oglądałem. Będzie trzeba nadrobić Smile

Post został pochwalony 0 razy

Zobaczymy, może jeszcze uzupełnią. Ja teraz zastanawiam się nad zbroją. Daje spory przywilej, ale i kasy trzeba w to trochę włożyć.

Można zawsze zrobić taką piankową. Sporo roboty by było, ale dałoby radę.
Ja jednak jeśli już to planuje albo brak w ogóle, albo jakaś lżejszą. Fakt, że Uruki nosiły tylko ciężkie, stalowe nie wyklucza chyba zupełnie faktu możliwości zrobienia lekkiej.
Myślę, że na pierwszy raz jakoś przeboleję brak zbroi, a ewentualnie w przyszłym roku się lepiej przygotuję.

Właśnie, jeszcze jedna rzecz: Jak planujesz zrobić paski zdrowia? Ja myślałem nad zwykłym jakimś paskiem materiału, czy czegoś, przyczepiane na rzepy, tylko niewielkie, tak żeby trzymały i łatwo się zrywało. Same paski trochę dłuższe, żeby szło szybko złapać. Jak u Ciebie?

Post został pochwalony 0 razy

Nie wszystkie uruki miały ciężkie pancerze (biorąc pod uwagę film), bo przecież Scoutcu spod Amon Hen mieli zaledwie żelazne napierśniki i niektórzy tarcze. A jeśli chodzi o książkę, to w ogóle uruk hai nie mieli zbyt potężnych pancerzy. W końcu to były elitarne jednostki, więc w większych bataliach nie brały udziału. Chociaż ci spod Helmowego Jaru musieli mieć ciężkie pancerze.

A jeśli chodzi o paski zdrowia, to nie wiem, czy nie będą one przydzielane na miejscu w odpowiednim kolorze. Na razie się nad tym nie zastanawiałem, bo wydaje mi się, że tak właśnie będzie. Wnioskuje z jakiegoś postu, na który natknąłem się dość dawno.

Ja osobiście się nad tą zbroją zastanawiam, ale pewnie i tak plany nie wypalą. Chociaż kto wie, w wakacje coś pomyślę, może jakaś samoróbka się uda.

Sporo pytań jest. Trzeba będzie kiedyś pokatować nieco jednego z orgów, żeby nam poodpowiadał Smile

Ja dystansowych raczej nie biorę. Za dużo bym się nie narzucał, bo starcie jak mniemam dość szybko następuje, więc...
Mimo wszystko myślałem jeszcze trochę nad tarczą, ale roboty z nią jest sporo a i tak przydatność wątpliwa, szczególnie jeśli dopuszczą ataki z gnących się mieczy.
Według mnie to bez sensu, że jeśli ja prawidłowo sparuję, tylko nie na końcu ostrza(czyli tak jak się powinno, bo inaczej się może ześlizgnąć) i on mnie uderzy gnącym się na wszystkie strony mieczem, to to formalnie nie zaistniało, bo prawdziwy miecz by po prostu został w tej samej pozycji, co zablokowany.
Jeśli już tak wszyscy walczą o realizm i bezpieczeństwo, to niech chociaż to rozważą. Jak dla mnie powinno być tak: Blok, sparowanie liczy się wtedy, gdy styk mieczy i sąsiadujące powiedzmy 10cm. nie dotkną ciała przeciwnika, to cios uważa się za sparowany. W tym wypadku nawet gdy dostaniemy końcówką, to się to nie liczy, bo zwyczajny miecz by po prostu został prosty, a nie giął się jak bicz.
To jak dla mnie byłoby sprawiedliwe, a i wielkie nadużycia by się nie pojawiły.
Niby nikt nie będzie chodził z linijką, czy zatrzymało się ostrze na takiej odległości, ale mniej-więcej to będzie jasne.
Mam nadzieję, że na samym zlocie nie będzie żadnych na wpół niedorozwiniętych dzieci, które jeśli tylko nie uda im się zadać ciosu raz czy drugi, to się wkurzą i będą drzeć na całe pole bitwy, że oszukujesz itp.
Ludzie pokroju "Mam miecz zabijania elfów +542 i płonący sztylet wody +1211123212333212,21212333 * 3,14 +123".
Ale cóż... Zobaczy się.

Post został pochwalony 0 razy

Właśnie mi się wydaje, że może się tak zdarzyć. Dorośli ludzie niby jadą, ale ludzie to ludzie. Niestety.
Z tym że problemy i tak będą, jakich zasad by nie opracować. Z tym parowaniem masz rację, bo realia też się liczą. Pytanie tylko jak bardzo takowe miecze mogą się giąć? To trzeba będzie samemu sprawdzić.

Ja na jednoręczne biorę 10mm, a na dwuręczny 12, może 14. Wystarczy myślę w zupełności.
I wybacz tak długą nieobecność, ale mój net jest po prostu... no comment.

Post został pochwalony 0 razy

Nie ma sprawy ;D
Miałem coś jeszcze pisać, ale zapomniałem co. Jak sobie przypomnę dam znać.