Forum Napiszemy   Strona Główna
RejestracjaSzukajFAQUżytkownicyGrupyGalerieZaloguj
Zlot Arda 2010
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 7, 8, 9, 10, 11  Następny
 
Odpowiedz do tematu    Forum Napiszemy Strona Główna » Rozmowy Zobacz poprzedni temat
Zobacz następny temat
Zlot Arda 2010
Autor Wiadomość
Graphoman
Minister wielki koronny



Dołączył: 29 Sie 2008
Posty: 1888
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź
Płeć: mężczyzna

Post
Dobra: Nie wiem jak z liczebnością u mnie, na pewno będzie Złotko i ja. Może jeszcze dwóch moich kolegów, ale sam nie wiem. Podobno sam Złotko coś załatwiał, więc może trochę nas będzie.

Teraz powód dlaczego piszę: Pręty doszły.

Zamówiłem parę sztuk i właśnie dzisiaj doszły.
Ogólnie to pierwsze wrażenie: "Wooohooo! Narszcie!", a później "Całkiem nieźle... Złaź folio!".
Jak już odpakowałem to się nieco zawiodłem grubością. Na prawdę cieniutkie, a nie jestem w stanie wygiąć tego bardziej niż na powiedzmy... 5 stopni.
Co znaczy, że mieczyki będą stabilne.

Do tego zamówiłem wszystkie w długości 140cm, najwyżej się przytnie, a doszły 160.
Wpadł mi też szatański pomysł zrobienia z tego staffa, chociażby na LAF, albo for fun:)
Jeśli chodzi o długość, to po przycięciu zostanie mi piękny kawałek pręcika na sztylet, więc sobie conajmniej dwa zrobię, bo szkoda pręta.

Jutro idę kupić karimatę i będę walczył z robieniem tego wszystkiego.
Dam znać jak mi idzie, może - jeśli nie będą zbyt okropne - wstawię zdjęcia.

Jakieś pytania? Mogę odpowiedzieć, ale tylko dot. prętów.


Post został pochwalony 0 razy
Wto 14:50, 25 Maj 2010 Zobacz profil autora
Lux
Gość






Post
Cytat:
Jak już odpakowałem to się nieco zawiodłem grubością. Na prawdę cieniutkie, a nie jestem w stanie wygiąć tego bardziej niż na powiedzmy... 5 stopni.


Pocieszające, bo obawiałem się zbytniej gibkości owego pręta.

Ja zajmę się tym dopiero w wakacje. Teraz poprawy, i egzaminy, i urwanie głowy, i ogólny brak czasu. Ja tam się dowiedziałem, że ogólnie na ardzie bywa ok. 60 osób minimum. A SC ostatnio mieli ze 29 ludu. Skład porządne.
Wto 18:04, 25 Maj 2010
Graphoman
Minister wielki koronny



Dołączył: 29 Sie 2008
Posty: 1888
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź
Płeć: mężczyzna

Post
Nieźle.

Ja prętami też się zachwyciłem. Dzisiaj, nawet bez pianki zrobiłem sobie taki staffik prowizoryczny. Po środku obwiązałem sznurkiem, zaczepiłem wszystko i jakoś tam się bawię tym trochę... Planuję zrobić jeden taki kijaszek, ale to tylko na LAFa. Mam już plan, jutro tylko karimatę kupię i do roboty:)

Powiem jak postępy, jak tylko coś się ruszy.

A czas mam, bo ocen już za bardzo zmienić się nie da, te które mnie najbardziej interesują już są poprawione, albo aktualnie nie mogę ich poprawić.
Z resztą jutro idę do filharmonii, pojutrze do teatru, więc i luzu trochę jest.
Przeraża mnie tylko nieco paradowanie w garniaku po szkole. Niby lubię takie stroje, ale nawet usiąść nie można:) Nie będę sam, to jakoś dam radę, bo w kupie raźniej:D



Wreszcie zrobiłem miecz. Jeszcze nie do końca, bo klej schnie, ale mogę opowiedzieć co i jak.

Otóż najpierw zastanawiałem się jak to w ogóle zrobić i doszedłem do wniosku, że jedną warstwę karimaty na środek z wyciętym fragmentem na rdzeń(przyklejony rdzeń do karimaty), na to z każdej strony po jednej warstwie.
Wygląda może nie za ciekawie, ale jak się obklei i wykończy rękojeść będzie znośnie.

Więc tak: Najtrudniej było równo pociąć wszystkie kawałki. Dałem oczywiście trochę zapasu, ale mimo wszytko i tak musiałem docinać.
Kolejnym trudnym krokiem było cięcie pręta. Strasznie ciężko, a w dodatku bałem się trochę, żeby sobie nic nie zrobić, bo te włókna są podobno niebezpieczne, ale na razie jest wszystko OK.
Dalej ciężko było przykleić rdzeń do pianki, bo nijak nie szło tego ścisnąć. Skończyło się na tym, że jakieś 15min siedziałem dociskając pręt do miecza, później klej związał i jakoś trzymał.

Ogólnie myślałem, że będzie gorzej, ale i tak miejscami było ciężko. Musze jeszcze obkleić taśmą, zrobić rękojeść i na próbę generalnąSmile

Jakieś pytania?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Graphoman dnia Pią 21:21, 28 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
Wto 19:10, 25 Maj 2010 Zobacz profil autora
Lux
Gość






Post
Zdjęcia bym chętnie zobaczył, już po wykończeniu. A poza tym gratuluje pierwszego kroku, bo on często bywa najtrudniejszy. ;D

Yyyy, skończę potem... czas goni ;D
Pią 21:35, 28 Maj 2010
Graphoman
Minister wielki koronny



Dołączył: 29 Sie 2008
Posty: 1888
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź
Płeć: mężczyzna

Post
Da. Ciężko było się zabraćSmile Ale później już z górki.


Post został pochwalony 0 razy
Pią 21:58, 28 Maj 2010 Zobacz profil autora
Lux
Gość






Post
Zapomniałem w końcu, o co miałem pytać... aha, już wiem. Czy ty, jak kleiłeś karimatę, to od razu dwie części (z góry i z dołu), czy najpierw do pręta od dołu, a potem od góry?
Pią 22:00, 28 Maj 2010
Graphoman
Minister wielki koronny



Dołączył: 29 Sie 2008
Posty: 1888
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź
Płeć: mężczyzna

Post
Najpierw skleiłem tą środkową z prętem, a później po kolei najpierw dół potem górę, ale zaraz po sobie. Razem ścisnąłem i godzinkę potrzymałem.
Do rana powinno całkowicie stwardnieć, to nakleję taśmę, wykończę rękojeść i wypróbuję.


Post został pochwalony 0 razy
Pią 22:07, 28 Maj 2010 Zobacz profil autora
Lux
Gość






Post
Coś miałem jeszcze pytać... a wiem. Jak wypróbujesz, to powiedz, czy się bardzo giął mieczyk.
Sob 13:35, 29 Maj 2010
Graphoman
Minister wielki koronny



Dołączył: 29 Sie 2008
Posty: 1888
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź
Płeć: mężczyzna

Post
Dobra. Mieczyk skończony. Wymaga jeszcze trochę pracy przy rękojeści(skończył mi się sznurek:), ale całość prezentuje się nieźle.
Oto zdjęcie(przepraszam za jakość, miałem pod ręką tylko telefon).

[link widoczny dla zalogowanych]

Żeby zobrazować wielkość, przy końcu położyłem pudełko kart. Jest na prawdę wielki jak na... jednoręczny.
Porusza się w miarę szybko, ale tworzy złudzenie ciężkości, przez opór powietrza. Jest w 99% bezpieczny(jak się przyładuje rękojeścią, to może zaboleć, ostrze jest bezpieczne).

Dół ostrza jest ścięty, imituje ostrze, ale i zmniejsza ilość pianki - jest bardziej giętki, więc i trudniej krzywdę zrobić.
Szpikulec na końcu jest doklejany osobno, nie wycinany, żeby na ARDZIE się nie doczepili, najwyżej można ściąć, nawet nie trzeba zaklejać taśmą.
Na dole jest pasek z ciemniejszej taśmy. Stuprocentowo niezamierzone, ale wygląda nieźle. Zwyczajnie jaśniejsza taśma mi się skończyłaSmile
Do tego jest małe wcięcie przy rękojeści, takie coś widziałem na oryginale, a sprawdza się dobrze jako miejsce na jeden palec - łatwiej się operuje mieczem.

Jeszcze się z nikim nie mierzyłem, ale zostałem pobity przez tatę(za moją zgodą), poczułem tylko uderzenie, ale nie bolało, jak bym dostał... czymś miękkim, pluszakiem, czy miękką poduszką. Podkreślam, że mój tata nie jest zbyt słaby, więc odpada zbyt mała siła uderzenia.
Miecz w ogóle się nie gnie, tylko końcówka(ok. 7cm) ugina się przy sztychu, ale to jest sejmitar, czy jak to tam się mówi, więc sztych to raczej nie będzie stosowany, tylko cięcia.

Jakieś pytania?

Jeszcze co do dalszej mojej produkcji - chyba nie będę robił drugiego jednoręcznego, by bym nie dał rady tym machać. Tylko ze skrawka włókna zrobię mały sztylecik, jeden staff i jak zostanie prętów, to jeszcze spróbuję łuk, ale słabo się gnie, więc nie wiem czy dam radę naciągnąć.


Post został pochwalony 0 razy
Nie 7:53, 30 Maj 2010 Zobacz profil autora
Lux
Gość






Post
Bardzo fajnie, wygląda porządnie. A pytania, jak zwykle są: jak mniej więcej zrobiłeś rękojeść? Tam widzę jakiś sznurek, wygodnie się trzyma?
Nie 10:51, 30 Maj 2010
Graphoman
Minister wielki koronny



Dołączył: 29 Sie 2008
Posty: 1888
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź
Płeć: mężczyzna

Post
Rękojeść.
Jeszcze nie dokończona, będzie więcej sznurka i na końcu nieco większa kulka z czarną izolacją.
Ale to zwykły sznurek. Owinięty raz, ciasno i drugi raz na końcach z przejściem po środku(kończył się, docelowo będą dwie warstwy), ale i tak wygodnie się trzyma.
Nie wyślizguje się, a i ręka się nie męczy, nie boli.
Fakt, że po ostrej walce, albo całodziennym bieganiu z czymś takim może trochę być dyskomfort, ale to zawsze się zdarzy.

Coś jeszcze? Jeśli byś robił, to mogę podpowiedzieć co i jak.

Aha! Zrobiłem jeszcze łuczek.
Z jednego pręta 160cm, owinąłem środek sznurkiem, wyciąłem wgłębienia na końcach, a szpagatem(2 warstwy) zrobiłem cięciwę.
Niesie przerażająco daleko, przy czym siła naciągu jest dość mała. Sam nie wiem dlaczego, ale to jest świetne:) Jak strzelałem z drewnianych łuków kolegi, to nie niosło nawet na połowę tego dystansu. Jest jednak parę problemów:
a)szpagat jest za słaby, a wycięcia za ostre. Czuję, że niedługo się przetrze i będzie trzeba na nowo robić
b) muszę się nauczyć lepiej strzelać, bo nie czuję lewej ręki:) Dostałem parę razy cięciwą...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Graphoman dnia Nie 14:42, 30 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
Nie 14:38, 30 Maj 2010 Zobacz profil autora
Lux
Gość






Post
Dobre! ;D

A jak giąłeś pręt?
Nie 15:17, 30 Maj 2010
Graphoman
Minister wielki koronny



Dołączył: 29 Sie 2008
Posty: 1888
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź
Płeć: mężczyzna

Post
Nie giąłem. Po cóż miałbym giąć?
Jeśli chodzi o miecz, to w ogóle, a łuk - zwyczajnie - dwa wyżłobienia, na jednym zawiązana cięciwa, a na drugą naciągnąłem naginając siłą pręt.
Po pewnym czasie strzelania(jakaś godzinka) pręt się trochę wygiął, więc jeśli chcesz zrobić smukły, powyginany elficki miecz, to nie będzie problemu. Po prostu wymyśl jakąś ramę dla pręta i go dobrze przymocuj.


Post został pochwalony 0 razy
Nie 15:53, 30 Maj 2010 Zobacz profil autora
Lux
Gość






Post
Pytałeś o walkę mieczem, więc podaję linki.

http://www.youtube.com/watch#!v=lYwdE3f5fFQ&feature=related
http://www.youtube.com/watch#!v=5YQP6lthpLA&feature=related

http://www.youtube.com/watch#!v=Y3DhjFUOG6Y&feature=related

Tutaj nie za ciekawie. Techniki normalnie wykonywane kataną wyglądają (i działają zapewne) dużo lepiej. Katana jest zgrabniutka, a dwóraki takie ociężałe. Ale techniki jak najbardziej poprawne. Fajne te dźwignie i chwyty są... szkoda, że nie można ich na ardzie używać, ale z drugiej strony to dobrze.

Na razie tyle...

http://www.youtube.com/watch?v=TZBH9S_0VY4

Świetne, muszę przyznać, ale nie wiem, czy Ci się do czegoś przyda, bo to raczej tylko dla katany. Ale może...


Ostatnio zmieniony przez Lux dnia Nie 20:28, 30 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
Nie 19:51, 30 Maj 2010
Graphoman
Minister wielki koronny



Dołączył: 29 Sie 2008
Posty: 1888
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź
Płeć: mężczyzna

Post
Dzięki, z chęcią popatrzę, ale myślę, że praktyka to najlepszy sposób na zyskanie doświadczenia.
Teoria mimo wszystko się przyda.

Znalazłem. O to mi chodziło: [link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Graphoman dnia Nie 21:29, 30 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
Nie 21:21, 30 Maj 2010 Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    
Odpowiedz do tematu    Forum Napiszemy Strona Główna » Rozmowy Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 7, 8, 9, 10, 11  Następny
Strona 8 z 11

 
Skocz do: 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.
Regulamin