Proszę wszystkich na forum o opinie fabuły i świata.

Nie byłem pewny czy to wrzucić w opowiadania czy gdzie indziej. Fabuła ta siedzi mi w głowie już długi czas. Była ona wiele razy częściowo przemieniana. Wiem, że może okazać się wam banalna, jednak proszę wszystkich o krytykę i rady Smile

Na początek przedstawienie świata w którym będzie dziać się akcja:

W tym świecie planety żyją. Maja uczucia, emocje, myśli. Planety te rodzą się (nikt nie wie jak to się dzieje) i rozwijają jak normalne organizmy. Wraz z ich wzrostem rośnie moc ich Źródła. Gdy moc źródła jest już odpowiednio duża może zacząć wydawać na świat Dzieci. Są to istoty które żyją na planecie i się nią opiekują. Są to też wszelkie rośliny. Każde Dziecko planety jest połączone z jej Źródłem z którego czerpie życiodajną energie. Każda planeta ma swojego Opiekuna. Jest to niewidzialna istota która chroni ją przed tajemnicza energia z kosmosu. Jeśli planety nie chroni Opiekun energia sprawia, że Źródło gaśnie i umierają wszystkie Dzieci planety wraz z nią.

Na planecie na której ma toczyć się akcja żyją trzy główne rasy. Są to;

drzewniki - małe, brzydkie, leśne istoty żyjące na drzewach. Praktykują one Mowę. jest to rodzaj magi wykorzystujący połączenie istot ze Źródłem. Drzewniki składają prośbę na skorzystanie ze Źródła w starodawnym, wręcz zapomnianym języku. Planeta podejmuje decyzje czy cel wykorzystania energii Źródła jest dobry i w zależności od tego udostępnia energię. Drzewniki mimo, że znają ten język nie mogą rozmawiać z planetą (bo ich umysły nie są w stanie usłyszeć głosu planety), więc składanie prośby przypomina modlitwę. Te małe istoty mieszkają na drzewach, w zależności od drzewa na którym mieszkają drzewniki są podzielone na klany.

malgruny - mądre istoty, które nauczyły się wykorzystywać moc Wielkiego Kamienia. Spadł on kiedyś z nieba robiąc olbrzymią dziurę w skorupie planety. Malgruny wykorzystując moc Kamienia wzniosły, nad dziurą który zrobił spadający meteor, lewitującą wyspę. W ten sposób ich miasto leży nad źródłem ich mocy. Żyją na równinach.

grogi - te małe istoty poświęcają swoje życie by strzec artefaktów tej planety. Nikt nie wie jak wyglądają, ponieważ noszą one ciągle szaty. Kolor szat oznacza miejsce które zajmują w społeczeństwie. Żyją na obszarach pustynnych.

Bóg:
Wszystkie istoty w tym świecie wyznają jednego Boga. Zwą go Stworzycielem. Wierzą, że to on jest Źródłem w planetach. Podobno bogów jest wielu i toczą oni między sobą boje o światy nad którymi panują.

No to teraz czas na przedstawienie fabuł. a raczej trzech wersji. Wiem, że jestem początkującym, że może się to okazać dla was banalne. Mimo to proszę o szczerą opinie.

1. Pierwsza wersja fabuły wygląda tak: głównym bohaterem jest tzw. Spowiednik Planet. Posiada on umiejętność rozmowy z planetami. Planety te nie mogą z nikim rozmawiać, po prostu nie potrafią. Spowiednik więc czuje się w obowiązku by choć rozmową im pomóc. Więc spowiada je przed Stworzycielem, rozmawia z nimi, doradza itp. Pewnego razu trafia on na umierająca planetę. Straciła Opiekuna, więc praktycznie nie ma szans na przeżycie. Jednak Dzieci tej planety zalazły sposób który prawdopodobnie uratuje planetę. Znalazły one niedawno przepowiednie która mówi, że Opiekun tej planety zostaje uwięziony. W przepowiedni znajduje się również podpowiedź, gdzie Opiekun został uwięziony. Fabuła toczy się tu wokół znalezienia więzienia Opiekuna i jego uwolnienia.

2. Druga wersja wygląda tak: Dzieci tej umierającej planety znajdują tą przepowiednie. Rada najstarszego Rodzeństwa postanawia stworzyć drużynę która będzie miała za zadanie odnalezienie Opiekuna i jego uwolnienie. będzie to grog który odnalazł ta przepowiednie, jeden z Mówców drzewników i malgrun. Jest drużyna jednak jej misja jest praktycznie z miejsca skazana na straty. Dlatego Rada postanawia stworzyć drugiego Opiekuna. Jednak wymaga to czasu i odpowiednich artefaktów. Fabuła będzie się toczyć raz okiem drużyny a raz okiem Rady.

3. Trzeci pomysł wydaje się mi najciekawszy, bowiem jest połączenie fabuły 1 i 2, czyli fabuła wygląda tak: Rada stworzyła drużynę która zajmuje się poszukiwaniami Opiekuna. A sama rada stara się stworzyć nowego Opiekuna. W tym momencie przybywa Spowiednik by wyspowiadać planetę przed śmiercią. Rada prosi go by odnalazł on artefakt który został ukryty daleko w kosmosie. Artefakt ten będzie ukryty na planecie która jest legendą. Ta planeta żyje bowiem bez Opiekuna, co jest praktycznie niemożliwe. Zaczyna się wielka walka z czasem. Albo drużynie uda się odszukać Opiekuna albo nie. Rada nie stworzy Opiekuna bez artefaktu. A Spowiednik musi znaleść tą legendarną planetę i artefakt na niej ukryty. Musi on zdążyć na czas, bo nie będzie już do czego wracać.

Wiem, wiem jestem początkujący. Szerze? To nie liczę na nic wiele, jednak jak dotąd to mój najlepszy pomysł. Fabuły zostały tutaj trochę streszczone. Mam już pomysły na ich zawiłości. Mi osobiście podoba się najbardziej fabuła 3. Można w niej stworzyć wiele postaci pierwszoplanowych i drugoplanowych, wiele zwrotów akcji i wiele wiele innych. Jeśli macie jakieś pytania to pytajcie. W miarę możliwości odpowiem.

Post został pochwalony 0 razy

Cytat:

W tym świecie planety żyją. Maja uczucia, emocje, myśli. Planety te rodzą się (nikt nie wie jak to się dzieje) i rozwijają jak normalne organizmy. Wraz z ich wzrostem rośnie moc ich Źródła. Gdy moc źródła jest już odpowiednio duża może zacząć wydawać na świat Dzieci. Są to istoty które żyją na planecie i się nią opiekują. Są to też wszelkie rośliny. Każde Dziecko planety jest połączone z jej Źródłem z którego czerpie życiodajną energie. Każda planeta ma swojego Opiekuna. Jest to niewidzialna istota która chroni ją przed tajemnicza energia z kosmosu. Jeśli planety nie chroni Opiekun energia sprawia, że Źródło gaśnie i umierają wszystkie Dzieci planety wraz z nią.

Główna "nitka" idei jest niezła, ale cała oprawka zbyt heroic'owa i słabawa.
Żyjące planety... cóż, nie wnikam w prawdopodobieństwo, ale dobrze opisane mogłoby być ciekawe.
Jednak te wszystkie Źródła, Strażnicy, Zła energia kosmosu... nie, nad tym bym się poważnie zastanowił. Bardzo poważnie.

	Cytat:
	magi

Magii.

	Cytat:
	drzewniki

Znośne, tylko nie przesadzaj z magią. To winno być coś używane w ostateczności, coś bardzo trudnego, a nie rzecz, którą się robi w niedzielne popołudnie, bo jest za gorąco i chcemy się trochę ochłodzić.

	Cytat:
	malgruny

Hmm... Dranei? Wink

Też nie jest źle, jeno to opinia zakładająca już kompletny heroic. Niestety, za dużo magii, niesamowitości. Zaraz pewnie pojawi się jakiś konflikt, który jedna osoba będzie próbowała załagodzić. Albo Strażnik zniknie, planeta będzie w niebezpieczeństwie.

	Cytat:
	Nikt nie wie jak wyglądają, ponieważ noszą one ciągle szaty.

...
Nie powiedziałeś wcześniej, czy inne istoty się w ogóle ubierają, jakiego są wzrostu.
Tutaj też chyba powinien być wyróżnik - wysoki, niski, krępy, smukły.

	Cytat:
	Żyją na obszarach pustynnych.

Jak mogą żyć na obszarach pustynnych, jak "strzegą artefaktów", które mogą być chyba porozrzucane po całej planecie.

	Cytat:
	Wszystkie istoty w tym świecie wyznają jednego Boga. Zwą go Stworzycielem. Wierzą, że to on jest Źródłem w planetach. Podobno bogów jest wielu i toczą oni między sobą boje o światy nad którymi panują.

Sprzeczne informacje podajesz...

	Cytat:
	Spowiednik więc czuje się w obowiązku

W czym się czuje? Trochę spieprzone użycie słów.

	Cytat:
	. Więc spowiada je przed Stworzycielem

Przed chwilą powiedziałeś, że istoty wyznają Stworzyciela, który jest źródłem poszczególnych planet. Czyli na każdej planecie inny.

Wcześniej też powiedziałeś, że to źródło jest planetą... Gość pozwala im gadać... ze sobą?

Cytat:

1. Pierwsza wersja fabuły wygląda tak: głównym bohaterem jest tzw. Spowiednik Planet. Posiada on umiejętność rozmowy z planetami. Planety te nie mogą z nikim rozmawiać, po prostu nie potrafią. Spowiednik więc czuje się w obowiązku by choć rozmową im pomóc. Więc spowiada je przed Stworzycielem, rozmawia z nimi, doradza itp. Pewnego razu trafia on na umierająca planetę. Straciła Opiekuna, więc praktycznie nie ma szans na przeżycie. Jednak Dzieci tej planety zalazły sposób który prawdopodobnie uratuje planetę. Znalazły one niedawno przepowiednie która mówi, że Opiekun tej planety zostaje uwięziony. W przepowiedni znajduje się również podpowiedź, gdzie Opiekun został uwięziony. Fabuła toczy się tu wokół znalezienia więzienia Opiekuna i jego uwolnienia.

Po milionkroć nie. Nie zniósłbym chyba takiego natężenia Heroic'owacenia...

Cytat:

2. Druga wersja wygląda tak: Dzieci tej umierającej planety znajdują tą przepowiednie. Rada najstarszego Rodzeństwa postanawia stworzyć drużynę która będzie miała za zadanie odnalezienie Opiekuna i jego uwolnienie. będzie to grog który odnalazł ta przepowiednie, jeden z Mówców drzewników i malgrun. Jest drużyna jednak jej misja jest praktycznie z miejsca skazana na straty. Dlatego Rada postanawia stworzyć drugiego Opiekuna. Jednak wymaga to czasu i odpowiednich artefaktów. Fabuła będzie się toczyć raz okiem drużyny a raz okiem Rady.

Kurna, nawet gorzej, bo teraz wplatamy "niemożliwy sojusz trzech odmiennych ras".

Cytat:

3. Trzeci pomysł wydaje się mi najciekawszy, bowiem jest połączenie fabuły 1 i 2, czyli fabuła wygląda tak: Rada stworzyła drużynę która zajmuje się poszukiwaniami Opiekuna. A sama rada stara się stworzyć nowego Opiekuna. W tym momencie przybywa Spowiednik by wyspowiadać planetę przed śmiercią. Rada prosi go by odnalazł on artefakt który został ukryty daleko w kosmosie. Artefakt ten będzie ukryty na planecie która jest legendą. Ta planeta żyje bowiem bez Opiekuna, co jest praktycznie niemożliwe. Zaczyna się wielka walka z czasem. Albo drużynie uda się odszukać Opiekuna albo nie. Rada nie stworzy Opiekuna bez artefaktu. A Spowiednik musi znaleść tą legendarną planetę i artefakt na niej ukryty. Musi on zdążyć na czas, bo nie będzie już do czego wracać.

Dla Ciebie najciekawszy, dla mnie najpiekielniejszy... Za dużo heroic'a.

Rozumiem chęć ratowania planety, wszak tam żyją. Ale... kurcze, nie można pojechać mniejszym heroic'iem?
Czy te żyjące planety itp. nie mogą być tylko ciekawym tłem? Czy fabuła może nie opierać się na walce z Wielkim Złym, ratowaniem całego świata przez jednego człowieka (istotę/grupę istot)?
Tak się wzbraniałeś, że to żaden heroic, a wyszło jak wyszło. Historie nie muszą tak wyglądać. Ha! NIE POWINNY!

Ale jeśli już chcesz to pisać, spisując na straty, to możesz. Nikt Ci tego z przyjemnością nie przeczyta, ale do sprawdzenia, poćwiczenia samego języka - bo na pewno nie prowadzenia dobrej fabuły - może być niezłe.
Mimo wszystko można takie ćwiczenie sobie wykonać. Ja też zacząłem od piekielnego heroic'a, poćwiczyłem, wyrzuciłem, ale i chyba wyszedłem na ludzi Wink

Byleś nie zostawał przy tym jednym gatunku.

Cytat:

Wiem, wiem jestem początkujący. Szerze? To nie liczę na nic wiele, jednak jak dotąd to mój najlepszy pomysł. Fabuły zostały tutaj trochę streszczone. Mam już pomysły na ich zawiłości. Mi osobiście podoba się najbardziej fabuła 3. Można w niej stworzyć wiele postaci pierwszoplanowych i drugoplanowych, wiele zwrotów akcji i wiele wiele innych. Jeśli macie jakieś pytania to pytajcie. W miarę możliwości odpowiem.

Hmm...
Zbyt duża ilość postaci to niedobry syndrom. Czytelnik musi to wszystko spamiętać, kombinować, a to trudne.
Lepiej nie przesadzać z liczbą ludzi wprowadzaną naraz. Jeden na kilka stron zbitego tekstu to aż za dużo, na samym początku można się pokusić o dwójkę, maksymalnie trójkę, ale i często trzeba powtarzać ich imiona wraz z opisem mentalnym. Nie można też dawać trudnych imion, bo ludzie będą to streszczać.

Jeśli chodzi o fabułę trzecią - jest o tyle lepsza od reszty, że ma więcej wątków, więcej rzeczy się dzieje. Skompresowałeś więcej idei, a to zazwyczaj dobrze.
Wyjątkiem jest zdecydowanie przesada. Powieść, a tym bardziej opowiadanie ma być o CZYMŚ, jednej rzeczy, a nie o WSZYSTKIM naraz.

Nie wiem co jeszcze poradzić... Pisz co chcesz, ale nie licz na zbyt wielki poklask.
Ale i nie ma co kombinować - dobre fabuły przyjdą z czasem, do tego też trzeba chyba jakoś dojrzeć pisarsko chyba.
Na razie pisz, pisz, pisz, co by poćwiczyć i stać się lepszym w tym, co robisz.

Tyle ode mnie, miłego dnia
Graphoman

Post został pochwalony 0 razy

Kurcze, no rzeczywiście z tego heroic wychodzi. Jednak może się da wszystko przekombinować by to tak nie wyglądało? W każdym razie mam parę mniejszych pomysłów co to historii w tym świecie.

[quote]

	Cytat:
	Przed chwilą powiedziałeś, że istoty wyznają Stworzyciela, który jest źródłem poszczególnych planet. Czyli na każdej planecie inny.

Nie, nie... Źle zrozumiałeś. Wszystkie istoty wyznają JEDNEGO boga czyli tego Stworzyciela. To on jeden jest tymi wszystkimi Źródłami.

	Cytat:
	Jak mogą żyć na obszarach pustynnych, jak "strzegą artefaktów", które mogą być chyba porozrzucane po całej planecie.

Ten artefakty są właśnie na pustyni, dlatego tam ich strzegą. Nie są one porozrzucane po całej planecie.

	Cytat:
	Wcześniej też powiedziałeś, że to źródło jest planetą... Gość pozwala im gadać... ze sobą?

Źródło jest w planecie. Źródło nie jest planetą. Mogłem trochę źle słów użyć i mogłeś źle zrozumieć.

Ale dzięki za ta opnie Young Smile

Będę miał teraz o czym myśleć, bo muszę coś zrobić żeby fabuła nie była tak heroic'owa. A może zabrać się za tworzenie nowej? Bo kurcze nie chcę żeby z tego heroic powstał...

Post został pochwalony 0 razy

	Cytat:
	Ten artefakty są właśnie na pustyni, dlatego tam ich strzegą. Nie są one porozrzucane po całej planecie.

A dlaczego tak?

I co to za artefakty?

	Cytat:
	Źródło jest w planecie. Źródło nie jest planetą. Mogłem trochę źle słów użyć i mogłeś źle zrozumieć.

Używałeś tego zamiennie, przy opisie magii tych pierwszych ludzików... coś z drzewem Wink

Uznałem, że "świadomość" planety to właśnie to źródło. Pewnie podczas opisów w tekście byłoby to wyjaśnione.

	Cytat:
	Ale dzięki za ta opnie Young Będę miał teraz o czym myśleć, bo muszę coś zrobić żeby fabuła nie była tak heroic'owa. A może zabrać się za tworzenie nowej? Bo kurcze nie chcę żeby z tego heroic powstał...

W sumie możesz i heroic'a pisać, za pierwszym razem nie szkodzi.
Bo ciężko jest wymyślić coś kompletnie oryginalnego, nie-heroic'owego, szczególnie w świecie fantasy.
Może pójść trochę w historię? Może nieco w inny gatunek, pomieszać trochę?
Spróbuj znaleźć jakieś wydarzenie w czasach nie za dobrze udokumentowanych i stworzyć jego własne wytłumaczenie.
Na przykład jakaś bitwa, która nie dawała żadnych szans jednej ze stron, a mimo to ta słabsza wygrała.
To niekoniecznie musiał być genialny dowódca i świetnie wyszkoleni wojowie. Mógł się tam pojawić gość z przyszłości, z całą skrzynią amunicji i kilkunastoma karabinami.
Albo kilkunastu magów, którzy jednak polegli, dlatego też nikt tego nie udokumentował. Albo to było tajne.
Tylko tu już wychodzi ździebko heroic'owato.

Może rozszerz zasięg działania. Może to nie wybrana grupka ludzi musi zadziałać, a cała ludność planety. I nie rób z tego wielkiego zjednoczenia, ale opisz osobne działania dwóch kast/ras - jedna radzi sobie w taki sposób, inna w taki. W jednym potrzebna jest rewolta i zmiana rządzącego, w drugim może nie być rządzących, każdy działa na własną rękę.

Kombinuj, a wszystkie pomysły zbyt heroic'owe tęp, zabijaj i ucinaj, nim odrosną od ziemi.

Nie mogę Ci zrobić całej fabuły. Nawet nie powinienem podpowiadać, bo nie o to chodzi.

Kombinuj, tego też się trzeba nauczyć.

Post został pochwalony 0 razy

Kombinować to ja umiem Smile

Już się zabieram za wymyślanie czegoś innego. Za jakąś małą historie jednej istoty Smile

Post został pochwalony 0 razy

	Cytat:
	Nie, nie... Źle zrozumiałeś. Wszystkie istoty wyznają JEDNEGO boga czyli tego Stworzyciela. To on jeden jest tymi wszystkimi Źródłami.

Czyli w pewnym sensie panenteizm. Podobnie w Starożytnym Egipcie się sprawa miała. Mnie się to podoba, bo można bardzo ciekawie religię przedstawić.

Świat, moim zdaniem, jest nieco naciągany, trochę za bardzo magiczny, ale w pewnym sensie... oryginalny. Fabuła? Jest heroic, nie da się ukryć, jednak mnie to nie gryzie. Gdybym miał coś takiego czytać w Fantastyce czy gdzieś, to bym pewnie protestował, ale jak na początkującego, to chyba i tak dobrze. Także możesz próbować coś z tego zrobić, ja z chęcią bym się przyjrzał.

	Cytat:
	A może zabrać się za tworzenie nowej? Bo kurcze nie chcę żeby z tego heroic powstał...

Zostaw. Jeżeli dopiero zaczynasz to zapewne ciężko będzie Ci zrobić coś nie-heroicowego. Przecież napisać tego typu tekst to nie przestępstwo. Początkujący mają do tego jak najbardziej prawo.

	Cytat:
	Znośne, tylko nie przesadzaj z magią. To winno być coś używane w ostateczności, coś bardzo trudnego, a nie rzecz, którą się robi w niedzielne popołudnie, bo jest za gorąco i chcemy się trochę ochłodzić.

Prawda! Nie przesadzaj z tą magią, nie przesadzaj z nadzwyczajnością. To bardzo ważne.

	Cytat:
	Hmm... Dranei? Wink Też nie jest źle, jeno to opinia zakładająca już kompletny heroic. Niestety, za dużo magii, niesamowitości. Zaraz pewnie pojawi się jakiś konflikt, który jedna osoba będzie próbowała załagodzić. Albo Strażnik zniknie, planeta będzie w niebezpieczeństwie.

Te różnorakie stwory i istoty faktycznie kształtują całość na heroic, ale i bez przesady. Zależy bardzo wiele od tego, jak to przedstawisz. Tak to trudno powiedzieć, bo ja to sobie wyobrażam nawet znośnie, bez jakiejś wielkiej przesady, więc nie sądzę byś tu koniecznie coś musiał na gwałt zmieniać. Owszem, coś warto dopracować, coś przemyśleć, lecz zmieniać od a do z... nie ma sensu. Źle nie jest.

	Cytat:
	... Nie powiedziałeś wcześniej, czy inne istoty się w ogóle ubierają, jakiego są wzrostu. Tutaj też chyba powinien być wyróżnik - wysoki, niski, krępy, smukły.

I jeszcze jedno do tego. Skoro zrobisz w ogóle same istoty wyobrażone przez Ciebie, będziesz miał bardzo dużo kłopotów z opisywaniem i przedstawianiem ich. Bo jeśli człowiek, elf czy ork stanowią pewne stereotypy, które powszechnie ludzie znają, to w Twoim przypadku będzie spory problem. Także tutaj do rozważenia czy nie lepiej na przykład wprowadzić ludzi. Będzie to z pewnością ciekawe: człowiek w tak nietypowym wszechświecie.

Cytat:

	Cytat:
	Wszystkie istoty w tym świecie wyznają jednego Boga. Zwą go Stworzycielem. Wierzą, że to on jest Źródłem w planetach. Podobno bogów jest wielu i toczą oni między sobą boje o światy nad którymi panują.

Sprzeczne informacje podajesz...

Nie, nie, to jest logiczne, wezmę w obronę autora ;D Problem w tym, że on tego nie sprecyzował ani nie rozwinął. Ja tam wizję mam, bo trochę w tych rzeczach siedzę, ale jeśli się tego nie dopracuje, to każdy będzie widział luki... ponieważ zwyczajnie są.
Także tutaj trzeba dopracować i to koniecznie, lecz samej idei nie ma co zarzucać!

	Cytat:
	Ale jeśli już chcesz to pisać, spisując na straty, to możesz. Nikt Ci tego z przyjemnością nie przeczyta, ale do sprawdzenia, poćwiczenia samego języka - bo na pewno nie prowadzenia dobrej fabuły - może być niezłe.

E, ja tam bym przeczytał, gdyby było w jakiś znośny sposób podane. Tylko jak mówiłem: to może być na naszym forum, ale z pewnością nie w czasopismach. Oczywiście u Ciebie to cholernie długa droga jeszcze do drukowania tekstów. Także mi się zdaję, że takiej tragedii nie ma, aczkolwiek Younga popieram. Żywe planety, panenteizm, jakieś magiczne istoty - owszem, to wszystko może być ładne, byleby fabuła nie sprowadzała się do ratowania wszechświata/świata.

	Cytat:
	Nie wiem co jeszcze poradzić... Pisz co chcesz, ale nie licz na zbyt wielki poklask. Ale i nie ma co kombinować - dobre fabuły przyjdą z czasem, do tego też trzeba chyba jakoś dojrzeć pisarsko chyba. Na razie pisz, pisz, pisz, co by poćwiczyć i stać się lepszym w tym, co robisz.

I ja się zgadzam. Moim zdaniem nie spisuj tego na straty, bo zamysł ciekawy. Kombinuj, bylebyś coś w końcu napisał, bo nie wiem czy cokolwiek poddawałeś naszej ocenie i czy w ogóle cokolwiek już masz napisane. Pracuj, nie ma co. Byleby coś wreszcie powstało. Człowiek uczy się na błędach, więc nie ma strachu.

	Cytat:
	I ja się zgadzam. Moim zdaniem nie spisuj tego na straty, bo zamysł ciekawy. Kombinuj, bylebyś coś w końcu napisał, bo nie wiem czy cokolwiek poddawałeś naszej ocenie i czy w ogóle cokolwiek już masz napisane. Pracuj, nie ma co. Byleby coś wreszcie powstało. Człowiek uczy się na błędach, więc nie ma strachu.

Najlepiej chyba wszystko podsumowuje - możesz trochę popracować nad przemodelowaniem tego, wziąć pod uwagę nasze opinie, lub też nie. Byleś napisał, byleś ćwiczył.

Kropka.

Post został pochwalony 0 razy

I taki mam zamiar Smile

Pracować nad tym, pisać, pisać i jeszcze raz pisać. Dzięki za to podsumowanie Lux Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

Nie ma sprawy. Powodzenia życzę.