Tak po prostu, zeby czasem było coś nowego

Dzięki,

A piszę dalej swoją powieść... Nie mam póki co nadziei na jej wydanie, ale może kiedyś spróbuję i będziecie mogli przeczytać wydrukowaną, oprawioną... książkę. Marzenia Very Happy

Klimaty fantasty przeplatane zupełnie innymi gatunkami, sama nie wiem, jak określić jednolicie tę historię. W każdym razie z samym pomysłem wiążę nadzieję, może nie teraz, ale później Smile

Post został pochwalony 0 razy

Oj, wy niedobrzy... Czemu nic nie piszecie? Możecie mi łaskawie powiedzieć, co ja mam po nocach robić, jak wy mi nic do czytania nie zostawiacie? Very Happy

Przez was siedzę i głupoty wypisuję. Laski i Młodzieńcy... do roboty! Coś mi na pożarcie rzucić! Smile

Post został pochwalony 0 razy

Jak tam idzie pisanie po Nowym Roku? Ile stron waszego dzieła już napisaliście? Macie wenę?

Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Nie 13:31, 02 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz

Wena powoli budzi się, po długawym śnie.
I na razie, dzisiaj poszło... 0,5 strony Pieśni. To już coś, bo wcześniej w ogóle nie szło.
Ale zabieram się, na szybko, za coś innego, żeby się rozpisać i nie rozwalać mojego głównego projektu, nierozruszanym pisarskim mózgiem:)

Jak u Was?

Post został pochwalony 0 razy

Zawzięłam się wczoraj, myśląc, że muszę wreszcie coś napisać. No i dałam radę 7 stron przy muzyce, którą wczoraj znalazłam. W końcu udało mi się wybrnąć z jednej sytuacji.
A jak u Was?
Bo u mnie akurat jeszcze nas złość wena, jak jutro do szkoły trzeba wracać...

Post został pochwalony 0 razy

Ja zaczęłam stosować się do rady "1000 słów dziennie" i nawet nieźle idzie, chociaż w trakcie sylwestra nie miałam za bardzo czasu. Ale jakoś idzie, dzisiejszej dawki jeszcze nie wyrobiłam, jak mi starczy czasu to coś naskrobię.

Post został pochwalony 0 razy

Nienawidzę zmuszania się do pisania. Pomyśl - nie masz weny, zaczynasz pisać na siłę. Przyjemne uczucie? Wyobraź sobie, że Twój mózg zaczyna wiązać czynność pisania z tym odczuciem. Nawet z weną sobie nie popiszesz, bo będziesz odczuwała to uczucie. A negatywne kotwice bardzo ciężko się zdejmuje...

Rób jak chcesz, może na Ciebie to podziała.

Post został pochwalony 0 razy

Ja się nie zmuszam, właśnie o to chodzi Smile

Jak mi się nie chce, to się nie zmuszam. Zazwyczaj ta zasada ma być dla mnie pewnego rodzaju zachętą, żeby coś napisać i jak na razie - działa Smile

Post został pochwalony 0 razy

Gratuluję Yoko. Naprawdę niezły wynik ...
Ja również postanowiłem sobie, że będę codziennie pisał, ale nic na siłę. Na razie nie idzie, to przez to, że wszystkie teksty jakie aktualnie piszę są do poprawy. To mnie nie napawa optymizmem, a zawsze jak wezmę się do ich poprawiania, to ktoś mi przeszkadza. Może dzisiaj się uda.
Weny wszystkim życzę!

No ja to sam nie wiem. Wczoraj zrobiłem z... 5 stron. Niby wynik całkiem ok jak na rok szkolny. Tylko że to się ciągnie i ciągnie, a do tego to pisanie raczej bez weny jest. Tak właśnie na siłę. Ale idzie i to w miarę dobrze, chociaż dużo bym dał za odrobinę weny.

Słoneczka kochane, czy ja mam wrażenie, czy Wy na strony przeliczacie dzieła? Pewnie nie powinnam się odzywać w tej materii, bo, chyba jako jedyna, zamierzam pisać zupełnie co innego niż Wy, ale to już zaczyna być drażniące. Ilekroć nie wejdę na forum na Shotucie jest tylko "ile macie stron?". Może mi ktoś powiedzieć, dlaczego więcej jest lepiej? Dlaczego jest tak, że jedne strona, ale wychuchana na amen, jest gorsza? Ale mam jeszcze jedno pytanie... GDZIE TE WSZYSTKIE STRONY SKORO NIE NA FORUM?! ;P
Co do zmuszania się do pisania... Złe, bardzo złe. To jak zmuszać się do hobby. Co innego, jeśli ktoś na poważnie myśli o pisarstwie jako o sposobie na życie. Ja np. lubię gotować i grzebać w przyprawach i ogólnie, ale jak mi przyjdzie uczyć się trzech stron odmian kartofli, to się robi mniej przyjemnie. Moja babka na ergonomii zawsze mówi, że co byśmy nie robili, praca nie będzie wymarzonym sposobem spędzania czasu. Nawet jak wybierasz pracę będącą twoim hobby, to i tak czasami ma się dość. Jest taki temat i sami zapewne słyszeliście już milion razy: PISARSTWO TO NIE JEST ŁATWY CHLEB.
Więc mi tu na Wena nie narzekać, bo to mściwe i marudne bóstewko, tylko mi dać do poczytania te wasze stronice. Very Happy

ps. Wiem, że interpunkcja leży, ale mi okulary wcięło i niedowidzę. ;p

Post został pochwalony 0 razy

	Cytat:
	Może mi ktoś powiedzieć, dlaczego więcej jest lepiej?

Ale to nie chodzi o aktualną objętość, tylko dla objętości. To jest po prostu dość miarodajne. A fakt, że tego tekstu może być 10 stron chłamu, albo 0,5 genialnego tekstu, to inna sprawa.
Chociaż i sama długość ma znaczenie, nieprawdaż?

	Cytat:
	GDZIE TE WSZYSTKIE STRONY SKORO NIE NA FORUM?! ;P

Oj, zagalopowałaś się, koleżanko. Ja, osobiście, nie zamierzam wstawiać wszystkiego co piszę na forum, a jedynie jakieś pomniejsze, poboczne projekty, ew. fragmenty mojego głównego. Po co innego bym pisał, gdybym wszystko wstawiał na forum? Jeśli chce się coś wydać, to raczej nie można tak szastać tekstem na wszystkie strony, bo wyjdzie, że nieczytanych przez nikogo fragmentów będzie ze trzy strony... A to nic dobrego nie wróży...

Cytat:

Co do zmuszania się do pisania... Złe, bardzo złe. To jak zmuszać się do hobby. Co innego, jeśli ktoś na poważnie myśli o pisarstwie jako o sposobie na życie. Ja np. lubię gotować i grzebać w przyprawach i ogólnie, ale jak mi przyjdzie uczyć się trzech stron odmian kartofli, to się robi mniej przyjemnie. Moja babka na ergonomii zawsze mówi, że co byśmy nie robili, praca nie będzie wymarzonym sposobem spędzania czasu. Nawet jak wybierasz pracę będącą twoim hobby, to i tak czasami ma się dość. Jest taki temat i sami zapewne słyszeliście już milion razy: PISARSTWO TO NIE JEST ŁATWY CHLEB.
Więc mi tu na Wena nie narzekać, bo to mściwe i marudne bóstewko, tylko mi dać do poczytania te wasze stronice. Very Happy

Zgadzam się, co tu dużo gadać. Tutaj akurat w miarę rzeczowo - ze zmuszania nie wychodzi nic dobrego. Ale ja powoli zaczynam kumać, co można na to poradzić Smile

Nie zdradzam się na razie, nie ma co...

Post został pochwalony 0 razy

Wiem, że publikowanie wszystkiego to głupota. Ale czasami po nocach nachodzi mnie... mały głód. A pod ręką nie ma Danio. Wtedy fajnie coś poczytać i zająć myśli. Wiem, że są prace, gdzie nie pisze komentarzy, ale jak już ich kilka ma to mi się jakoś mniej chce.
Ale dobra już nie narzekam. Płodni jesteście ostatnio. Smile

Post został pochwalony 0 razy

Dzisiaj do głowy przyszedł mi pewien pomysł i zacząłem pisać. Napisałem prolog ( już wkleiłem) i dwa rozdziały . Jakoś idzie, oby wena była, bo nie powiem, pomysł ciekawy.

Ja wiem, czy tacy płodni? W wakacje to mój rekord wyniósł chyba... 14 stron na dzień? A4, linijka pod linijką, czcionką 12. Także to było dopiero tworzenie, szkoda, że w roku szkolnym tak nie idzie.