Tak po prostu, zeby czasem było coś nowego

A my jeszcze fizyki nie mamy. Trochę szkoda, bo wydaje się być nawet interesująca... Cóż, chyba w przyszłym roku będę miała fizykę.

Post został pochwalony 0 razy

Ja w pierwszej klasie nie miałam chemii, ale za to przez dwa lata miałam raz w tygodniu fizykę. Teraz mam dwie godziny fizyki i dwie chemii, podobnie z chemią było w drugiej klasie. Do tego dodali mi godzinę matematyki i mam pięć godzin oraz doszła dodatkowa godzina niemieckiego.
Pomimo że nie lubię plastyki, muzyki to tęsknie za bezproblemowymi lekcjami Smile

Nawet informatyki, gdzie można było odpocząć, już nie mam Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez yoko dnia Nie 13:00, 12 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz

Wkuć wzory - dwa dni, bo tego sporo jest. Trzeba tylko na prawdę przysiąść i po prostu wkuwać na pamięć.

Fizyka - przedmiot interesujący, ale jak przychodzi do równań, działań i obliczeń, to traci swój urok:)

Swoją drogą - pogmatwane macie te lekcje. Ja w gimnazjum miałem chyba taki sam zestaw godzin(poza zmienną geografią raz 2 godziny, raz jedna). Teraz, w liceum to faktycznie jest trochę kombinowania, ale jakoś nie ubolewam.

Post został pochwalony 0 razy

Nigdy nie jest na tyle ciężko, by nie dało się z tego jakoś wybrnąć. Owszem, bywa tragicznie, szczególnie w tym wyżej wymienionym liceum, ale to jeszcze nie jest tragedia. Gdybyśmy żyli w takim średniowieczu feudalnym, to by była rzeźnia... chociaż, tam wszyscy mieli Ziemie Świętą w której ,,biedny stawał się bogaczem, a bogacz tracił wszystko". A my musimy się tłuc, żeby ową Ziemie Świętą sobie znaleźć. I biada tym, którzy jej nie znajdą.

Co do fizyki u mnie, to muszę powiedzieć, że mam świetnego nauczyciela! Potrafi wszystko wytłumaczyć Wink

Z chemią mamy gorzej, bo w drugiej klasie przez kilka miesięcy nie było w naszej szkole nauczycieli ;/
Nauczycielka urlop macierzyński, a nauczyciel półroczny urlop chorobowy...
Z geografią też tak było. Nauczycielka - macierzyński, więc jesteśmy nieco w tyle...
Teraz mamy nową od geografii i jakoś nam idzie Smile

P.S. Ja mam fizykę i chemię od pierwszej klasy Smile

Post został pochwalony 0 razy

Ogólnie u mnie, to była ogromna przepaść między chemią i fizyką w gimnazjum, a liceum. Ogromny rozstrzał jeśli chodzi o poziom i ogólnie ilość wiedzy. Jak w gimnazjum byłem dobry (głównie z fizyki, bo chemia zawsze była na bakier), to w liceum na początku kompletnie się nie orientowałem. A jak u Ciebie, Young?

U mnie na razie są testy diagnostyczne i powtórki, uzupełnienia, więc nie mogę powiedzieć.
Ale ja nie jestem dobrym modelem, bo chemię lubię(rozszerzenie), fizykę trochę mniej, ale miałem genialną nauczycielkę, jednak bardzo... specyficzną. Jak dostawałem 2 to się cieszyłem:) Szczerze. Jak mi na koniec roku w III klasie postawiła 3... dopowiedzcie sobie moje myśli:)
Podczas matur, jak będę ściskał kciuki za Ciebie, Lux, to pójdę do niej z bukietem róż Smile

Do chemiczki też, bo dobrze nauczyła. Biologia słabo, ale to ja nadrabiałem.

Ogólnie nie zauważyłem żadnego wielkiego przeskoku, ale będę mógł powiedzieć na 100% po paru miesiącach.
Przeraziła mnie tylko geografia, bo na koniec października mam się nauczyć wszystkie oceany, morza, zatoki, wyspy, półwyspy, rzeki, jeziora...
Dokładnie w Europie, ogólnie wszędzie indziej. PORAŻKA!

Post został pochwalony 0 razy

Nienawidzę gegrafii... Na szczęście mam teraz tylko do przerobienia Polskę, więc nie będzie tak źle.
Ogólnie wolę liceum, myślę, że jest tam inaczej.... lepiej?
Jak porównujesz liceum z gimnazjum, to które miejsce wydaje się być, no powiedzmy, lepsze?

Post został pochwalony 0 razy

Cóż... Jak na razie:
Gimnazjum - sporo wolnego czasu, ale mentalność ludzi, nauczycieli i wszystkie lekcje, które mnie nie interesują odstrasza.
Liceum - Znacznie więcej roboty, ale ciekawe lekcje(w większości), do tego ludzie są zupełnie inni, bardziej dojrzali(znów w większości) i wyczekiwana przez mnie przez 9 lat(od pierwszej podstawówki) CISZA NA LEKCJACH!.
Zero gadania. Nareszcie...

Post został pochwalony 0 razy

Young jaka w ogóle dyscyplina:D u mnie nie ma tak łatwo ciągle ktoś gada:P ale to tam nieważne jak ktoś chce się nauczyć to się nauczy wiem po sobie:P Tak jak prosiliście wróciłem:P jakoś tak... w sumie sam nie wiem czemu mnie nie było Very Happy

a jutro chciałbym się czymś pochwalić ale jeszcze nie dzisiaj żeby nie zapeszyć Smile

Aktualnie zacząłem trenować parkour i powiem wam ze podoba mi się potwornie:D. Dobra koniec wywodu dawno mnie nie było ale powinienem już nie znikać Razz

PS: co do lekcji to ogólnie plan mam super 5 rachunkowości w tygodniu ale sprawia mi to taką dziką satysfakcje. W tym roku skończyła się geografia fizyka chemia i jeszcze parę przedmiotów ale doszło wiecej godzin rachunkowości i informatyki i polskiego.

Post został pochwalony 0 razy

Fajnie, że wróciłeś Lassiter.
Już się nie mogę doczekać jutra . Smile

Moja siostra urodziła dzisiaj córeczkę Smile

Ma na imię Hania. nie pamiętam wagi ale 51 cm długości Smile

Post został pochwalony 0 razy

Gratulacje i wszystkiego najlepszego dla Hani Smile

No i siostry też.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez yoko dnia Wto 20:19, 14 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz

Przyłączam się do gratulacji Very Happy

!

Post został pochwalony 0 razy

Co tam u was? Very Happy

Ja przez roztargnienie pomyliłam tematy, ale jest właśnie teraz się poprawiam Smile

A żeby było obszerniej, to...
Dzisiejszy dzień obfity, zdołałam poprawić 12 rozdział powieści. Na reszcie, no i oczywiście oczekuję weekendu.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez yoko dnia Śro 16:45, 15 Wrz 2010, w całości zmieniany 2 razy