prolog.

on jest bardzo krótki, więc się jak coś nie dziwcie.

Żyły dwie istoty. On i ona. On miał na imię Paul, ona Victoria. Oby dwoje mieszkali w tym samym mieście. Paul miał 18, a Victoria o rok była młodsza. Nie znali się do czasu, kiedy los ich poznał. Spotka i wiele przeszkód, by byli bliskimi sobie przyjaciółmi.

Brzmi jak wstęp do serialu albo filmu w stylu Fantagiro.
18 cukierków, zębów, rodzeństwa?

Nie znali się do czasu, kiedy los ich poznał.- jakoś boli mnie to zdanie
Otsatnie zdanie jest w czasie przyszłym nie może tak być

Szto to ma byt?

Prolog? Raczej nie. Raczej bezsensownych, źle napisanych zdań kilka.
Polecam nad tym popracować. Nie. Wróć.
Polecam napisać od nowa WIĘCEJ, bez czasu przyszłego. W formie literackiej, a nie w formie streszczenia.

Post został pochwalony 0 razy

Wygląda to jak krótkie, zdecydowanie krótkie opisanie całej historii... Takie właśnie streszczenie. Zdania także mają kilka błędów. Dziwny zabieg, jak na prolog, bo powinien on zachęcać, intrygować, wprowadzać tajemnicę, żeby czytelnik zechciał czytać dalej, a tutaj niczego nie ma oprócz ogólnego przedstawienia głównych postaci.
To samo, co mówił Young, polecam napisać coś dłuższego w formie literackiej.

Post został pochwalony 0 razy

aha. dziękuje tym co mogli się wypowiedzieć. ja od nie dawna zaczęłam, więc nie jestem w tym dobra jak inni. smile

jak byłam mała to dużo pisałam takie opowiadania o zwierzątkach, a potem przestałam i wyszło mi to z głowy. Wink

jeszcze raz dziękuję i na pewno to poprawię.