Forum Napiszemy   Strona Główna
RejestracjaSzukajFAQUżytkownicyGrupyGalerieZaloguj
Mój świat.

 
Odpowiedz do tematu    Forum Napiszemy Strona Główna » Wasza twórczość literacka / Opowiadanie Zobacz poprzedni temat
Zobacz następny temat
Mój świat.
Autor Wiadomość
Gość







Post Mój świat.
Może to opowiadanie się choć trochę spodoba. Jeżeli chcecie, poprawcie błędy.
___________________________________________________________________

Siedziałem na parapecie wpatrując się w krajobraz za oknem. Był piękny choć ciut zasłonięty grudniowym opadem śniegu. Różnokolorowe światełka i ozdoby świąteczne na oknach i parapetach sąsiedniego bloku migały, zmieniały się w różne wzory, przypominające czasami twarze, czasami nawet nie wiadomo co.
Napiłem się karmelowej herbaty którą zaparzyłem sobie już jakiś czas temu po czym natychmiast wróciłem do oglądania widoku za oknem. Czułem z tym „moim” światem jakąś więź która pozwalała mi oderwać się od rzeczywistości, codziennych zajęć, szkoły, znoszenia kłótni rodziców, natrętnego rodzeństwa i wielu innych rzeczy.
Ku memu zdziwieniu śnieg przestał padać i mogłem głębiej przyjrzeć się „mojemu” światu.
Moja ulica która leżała na obrzeżach miasta(którą ja nazywałem „zadupiem”) była pokryta lodem i brudnym śniegiem-błotem. Jedynym plusem mieszkania na tym „zadupiu” był spokój i cisza, których nie doświadczają ludzie mieszkający na głównej ulicy.
Drzewa, a raczej gołe gałęzie drzew również pokrywała (ale tym razem cienka) warstwa śniegu której niewielka część od czasu do czasu spadała na ziemię.
Spojrzałem na zegarek. Była: 17:35.
Wypatrywałem więc kolejki która zgodnie z rozkładem powinna zaraz odjechać z peronu. Nie myliłem się. Trójkolorowe trzy wagony pociągu przemknęły jak strzała po oblodzonych torach.
Dopiłem herbatę. Nagle zaczął padać śnieg ale tym razem bardziej intensywny niż przedtem. Uznałem, że nie ma sensu wpatrywać się w „atakowany” przez niebo „mój świat”. Zszedłem z parapetu. Kubek odniosłem do kuchni i poszedłem do biurka komputerowego. Otworzyłem klapę laptopa włączyłęm Worda i zacząłem pisać: „Siedziałem na parapecie wpatrując się w krajobraz za oknem. Był piękny choć ciut zasłonięty grudniowym...” i tu urwałem, ponieważ nie mogłem się oprzeć myśli, że już to kiedyś słyszałem.
Nie 19:09, 26 Gru 2010
Graphoman
Minister wielki koronny



Dołączył: 29 Sie 2008
Posty: 1888
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź
Płeć: mężczyzna

Post
Ile wytrzymam, tyle poprawię, OK? A na koniec ocena...

Cytat:
Siedziałem na parapecie wpatrując się

Siedziałem na parapecie(PRZECINEK) wpatrując się

Cytat:
Był piękny choć ciut zasłonięty grudniowym opadem śniegu.

a) Był piękny(PRZECINEK) choć ciut zasłonięty grudniowym opadem śniegu.
b) opadem śniegu?! Co to jest? A przyprószony śniegiem? Może jakiś OPIS?!

Cytat:
zmieniały się w różne wzory, przypominające czasami twarze, czasami nawet nie wiadomo co.

Co to za twór?
Światełka mogły tworzyć rozmaite wzory, które przywodziły na myśl twarze radosnych ludzi. W innych oknach widniały tylko dość ubogie napisy "Wesołych świąt", a w jeszcze innych, nie było żadnych światełek. Tylko nikły poblask świec, ustawionych na Wigilijnym stole utwierdzał w przekonaniu, że ludzie mieszkający w tym mieszkaniu są szczęśliwi, składając sobie teraz życzenia, łamiąc się opłatkiem, lub po prostu - kosztując kolejnych, Wigilijnych potraw.
Na prawdę MOŻNA BYŁO to ładnie opisać.

Cytat:

Napiłem się karmelowej herbaty którą zaparzyłem sobie już jakiś czas temu po czym natychmiast wróciłem do oglądania widoku za oknem.

Szto?
Czekaj:
Pociągnąłem łyk pysznej, przyjemnie słodkiej karmelowej herbaty(jest takie coś?). Zaparzyłem ją już jakiś czas temu, więc nie była już gorąca, a jedynie ciepła. Westchnąłem głęboko, spoglądając znów za okno. Nigdy nie przypuszczałem, że oglądanie światełek powieszonych w oknach sąsiedniego bloku może być takie fascynujące i przyjemne zarazem.

Cytat:
Czułem z tym „moim” światem jakąś więź która pozwalała mi oderwać się od rzeczywistości, codziennych zajęć, szkoły, znoszenia kłótni rodziców, natrętnego rodzeństwa i wielu innych rzeczy.

Jakim Twoim światłem? Nic podobnego wcześniej się nie pojawiło, co znaczy, że musisz o tym coś napisać.

Cytat:
Ku memu zdziwieniu śnieg przestał padać i mogłem głębiej przyjrzeć się „mojemu” światu.

Nie głębiej, jedno dokładniej.
Co Ty masz z tymi cudzysłowami? Mojemu światu można napisać normalnie. Bez kombinowania.

Cytat:
Moja ulica która leżała na obrzeżach miasta(którą ja nazywałem „zadupiem”) była pokryta lodem i brudnym śniegiem-błotem.

a) przecinek przed "która).
b) BEZ TEGO WTRĄCENIA W NAWIASIE! To zupełnie nie pasuje do opowiadania, a przynajmniej do tego fragmentu.
c) śniegiem-błotem. To się zowie - chyba - błoto pośniegowe. Ale brzydko brzmi, więc po prostu to OPISZ! Nie łaska: Nieprzyjemna breja, którą można było znaleźć niemal wszędzie, powstała ze zmieszania na wpół roztopionego śniegu i błota, dopełniała całości, sprawiając, że czułem się tutaj po prostu swojsko.
d) WIĘCEJ OPISÓW, na litość Boską...

Cytat:
Jedynym plusem mieszkania na tym „zadupiu” był spokój i cisza, których nie doświadczają ludzie mieszkający na głównej ulicy.

a) Bez "zadupia". Masz setki synonimów, na cholerę zniżać się do tak niskiego poziomu językowego, jakim jest "zadupie"? Rozumiem, gdyby to miało jakiś kluczowy sens w opowiadaniu. Albo po prostu, bez tego słowa czułbym niedosyt. Ale nie. Ty po prostu lubisz słowo ZADUPIE i wstawiasz je wszędzie, gdzie się da...
b) "o co" "chodzi" z "tymi" "cudzysłowami"?! Nie przesadzaj, nie nadużywaj.
c) Były spokój i cisza.
d) Tą informację, jaką przekazałeś, można by rozwlec na 10 zdań. Ręczę Ci, można by z tego zrobić niemal pół strony tekstu, jak by się uprzeć. NIE STRESZCZAJ! PISZ!!!


Dobra, wybacz, ale kończę. Musiałbym praktycznie zdanie po zdaniu, po kilka podpunktów wypisywać.

Ale co do całego tekstu - jeszcze nie załapałeś całej idei pisania. Strasznie streszczasz, co dobre nie jest, bo Twoja "powieść", będzie miała 100 stron, jak dobrze pójdzie. Zaręczam Ci, 100 stron to nie powieść. To trochę dłuższe opowiadanie. Jeśli przyjmiemy Luxowskie standardy, to krótkie opowiadanie. Ale Lux to się potrafi ładnie i nie-nudno rozpisać...

Musisz stosować więcej środków stylistycznych, opisów. Epitety nie gryzą. Czytaj. Obserwuj. Kopiuj. Zmieniaj. Dojdź do swojego sposobu. Taki krótki poradnik CO I JAK.

Kończę. Jest nieco lepiej, niż poprzednio, bo to DA się czytać. Ale jest mnóstwo błędów.
Powiedz mi jeszcze jedną rzecz - ile zajęło Ci napisanie tego tekstu? Szczerze, bez kombinacji. Po prostu podaj przybliżony czas, jaki nad tym spędziłeś. Pisanie i poprawki.
Tylko nie oszukuj, bo sam sobie krzywdę zrobisz.

Powodzenia w dalszym pisaniu. Najważniejsze i najlepsze jak na razie jest to, że się nie zrażasz i brniesz do przodu.

Aha - mówiłeś, że urwałeś, bo gdzieś już to słyszałeś. Bardzo prawdopodobne. Ale na samym początku możesz kopiować. To na prawdę pomaga, bo skupiasz się na warsztacie, wykonaniu, a nie na kombinowaniu z pomysłami. Na to przyjdzie czas...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Graphoman dnia Nie 20:18, 26 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
Nie 20:16, 26 Gru 2010 Zobacz profil autora
Gość







Post
Jeśli chodzi o czas to wiem że krótko ale od 20 do 30 minut.
I dzięki Young. Postaram się nie streszczać i używać epitetów i innych.

A co do "urwania". Spojrzyj na początek opowiadania. Napisałem że po zainspirowaniu się widokiem za za okna mój bohater też chce napisać opowiadanie o krajobrazie za oknem. Wink Mi wydawało się to fajnym pomysłem.
Nie 23:07, 26 Gru 2010
Graphoman
Minister wielki koronny



Dołączył: 29 Sie 2008
Posty: 1888
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź
Płeć: mężczyzna

Post
Nie ma czegoś takiego jak "za krótko", albo "za długo".
Ja osobiście potrafię w 15 minut napisać dwie strony całkiem niezłego tekstu, jak i męczyć się godzinę nad dziesięcioma zdaniami. Chciałem po prostu zapytać, czy nabazgrałeś to tylko i "na świeżego" wrzuciłeś na Napiszemy, czy jednak trochę nad tym popracowałeś.

Na przyszłość - to co pisałem wyżej + spróbuj chociaż raz przejrzeć pracę, jak skończysz. Najlepiej, jeśli by ten tekst sobie trochę "odleżał", zrób sobie przerwę, zanim zaczniesz sprawdzać.

Tyle. Powodzenia.


Post został pochwalony 0 razy
Nie 23:29, 26 Gru 2010 Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    
Odpowiedz do tematu    Forum Napiszemy Strona Główna » Wasza twórczość literacka / Opowiadanie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do: 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.
Regulamin