Forum Napiszemy   Strona Główna
RejestracjaSzukajFAQUżytkownicyGrupyGalerieZaloguj
Brak pomysłu na pomysł

 
Odpowiedz do tematu    Forum Napiszemy Strona Główna » Dział pomocy Zobacz poprzedni temat
Zobacz następny temat
Brak pomysłu na pomysł
Autor Wiadomość
Graphoman
Minister wielki koronny



Dołączył: 29 Sie 2008
Posty: 1888
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź
Płeć: mężczyzna

Post Brak pomysłu na pomysł
O, jaki fajny dział, nawet nie wiedziałem, że istnieje...
No dobra, wiedziałem, ale jakoś nie korzystałem, a w związku z tym, że na forum cisza, a ja mam pytanie, na które ktoś może odpowiedzieć, to się zapytam! A co?!

Do rzeczy.

Mam na swoim dysku wirtualnym na GoogleDocs, oraz tym całkiem rzeczywistym, twardym, komputerowym sporo opowiadanek zaczętych, ale niedokończonych.
Czasem jest tam ledwie kilka zdań, czasem niemalże dokończony tekst, wymagający kilku dodatkowych zdań, paru przeróbek i korekty, by stać się pełnoprawnym tekstem.
Mam nawet na takie twory osobny folder pod nazwą "Abandoned". I ja bardzo chciałbym przenieść te twory do folderu "Finished, Unassigned", żeby później coś z nimi robić, ale jakoś tak... no nie idzie.

Macie może jakiś rewolucyjny pomysł na dodatkową zachętę do kończenia takich tekstów? Bo zmusić to ja się mogę i to nieraz robię, niewielki problem, ale gdyby ktoś wpadł na jakiś rewolucyjny pomysł, to ja bym go z wielką chęcią wykorzystał.

Nie jest to palący problem, ale jakiś temat do dyskusji, może ożywienia nieco forum? Chociaż to nie główny cel, ja po prostu chciałbym opróżnić folder "Abandoned" inaczej, niż poprzez klikanie "DELETE"Very Happy

Z góry dzięki i zapraszam do dyskusji!

Graphoman


Post został pochwalony 0 razy
Nie 19:03, 01 Kwi 2012 Zobacz profil autora
Gość







Post
No to tak. Tak się składa, że znalazłem się ostatnio w podobnej sytuacji. Miałem zabrać się za wznowienie pisania starego opowiadania, ale też nie za bardzo wiedziałem jak. Nie miałem chęci, wolałem zacząć pisać coś od nowa, a nie jakieś starocie. Ale Twój temat podsunął mi parę pomysłów do głowy i udowodnił, że jednak warto pisać niedokończone teksty.

Nie mam jakiś rewolucyjnych metod, ale jeśli się będziecie do nich stosowali, to myślę, że mogą mimo wszystko pomóc. 1 punkt jest najważniejszy, im bardziej w dół, tym priorytet ważności spada.
1. Przeczytaj cały tekst od nowa. Najlepiej, żebyś nie poprawiał błędów (to możesz zrobić później), tylko skupił się na samym opowiadaniu. Wczuj się po prostu w akcję, przeżyj całą historię od nowa. Jak przeczytasz i nadal będziesz uważał, że nie ma sensu go pisać, to się po prostu nad nim zastanów. Jeżeli chciałeś go kiedyś pisać, to mimo wszystko coś interesującego musiał w sobie przecież mieć. Co by można rewolucyjnego dodać albo zmienić. Może przy okazji coś fajnego do głowy wpadnie.
2. Powróć do źródeł, które zainspirowały Cię do stworzenia tekstu. Np. jeżeli wzorowałeś się jakimś filmem, to obejrzyj jeszcze raz ten film. Po prostu wczuj się w dany klimat ponownie.
3. To jest najmniej ważny punkt, jeżeli poprzednie by nie wypaliły. Zmuś się po prostu do pisania.

Mam nadzieję, że chociaż trochę pomogłem. Głównie kieruj się 1 punktem, jeżeli nie zadziała, to kolejnymi. Moim zdaniem powinno to coś pomóc.
Tyle ode mnie.


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pon 15:54, 02 Kwi 2012, w całości zmieniany 2 razy
Pon 15:50, 02 Kwi 2012
Graphoman
Minister wielki koronny



Dołączył: 29 Sie 2008
Posty: 1888
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź
Płeć: mężczyzna

Post
Cytat:
1. Przeczytaj cały tekst od nowa. Najlepiej, żebyś nie poprawiał błędów (to możesz zrobić później), tylko skupił się na samym opowiadaniu. Wczuj się po prostu w akcję, przeżyj całą historię od nowa. Jak przeczytasz i nadal będziesz uważał, że nie ma sensu go pisać, to się po prostu nad nim zastanów. Jeżeli chciałeś go kiedyś pisać, to mimo wszystko coś interesującego musiał w sobie przecież mieć. Co by można rewolucyjnego dodać albo zmienić. Może przy okazji coś fajnego do głowy wpadnie.


A w dodatku taka metoda pozwala na zachowanie jednolitego stylu. Czytając jakiś stary tekst przypominamy sobie całą fabułę i do tego wczuwamy w dany język i klimat, jakiego używaliśmy. Nie ma wtedy wyraźnego przeskoku między sposobami prowadzenia narracji, a i bohaterowie się przypominają i nie trzeba co chwila zaglądać, jak to się główny bohater nazywał, albo jakiego koloru miał oczy;)
Jeśli jednak trzeba co chwila wracać, to trzeba popracować nad kreacją postaci;)

Cytat:

3. To jest najmniej ważny punkt, jeżeli poprzednie by nie wypaliły. Zmuś się po prostu do pisania.

Hmmm... Najmniej przyjemny, ale nieraz konieczny.
Nie da się pisać tylko wtedy, gdy ma się tzw. wenę, chęć. Czasem trzeba zwyczajnie zacisnąć zęby i pisać. Inaczej jedno krótkie opowiadanko na rok to maksimum, jakie da się wycisnąćWink

Cytat:

Mam nadzieję, że chociaż trochę pomogłem. Głównie kieruj się 1 punktem, jeżeli nie zadziała, to kolejnymi. Moim zdaniem powinno to coś pomóc.
Tyle ode mnie.


W sumie dość dobre, sam to stosuję, żeby właśnie "wbić się" w historię, narrację, fabułę itp. Problem jest taki, że kilka tekstów ma zaledwie pół strony, czasem całą stronę. Wtedy jest trochę za mało czasu na spokojne wczucie się w klimat. Ale porządne przemyślenie fabuły zazwyczaj pomaga.

Dodać od siebie jeno mogę, że można robić nieco "w kratkę". Skończyć jeden stary tekst, napisać coś nowego, świeżego, nawet bardzo krótkiego, byle odetchnąć i brać się za następne niedokończone opowiadanko.

Jeśli ktoś miałby jeszcze jakieś pomysły, tom otwarty;)

Graphoman


Post został pochwalony 0 razy
Pon 16:58, 02 Kwi 2012 Zobacz profil autora
Gość







Post
YoungWriter napisał:
A w dodatku taka metoda pozwala na zachowanie jednolitego stylu. Czytając jakiś stary tekst przypominamy sobie całą fabułę i do tego wczuwamy w dany język i klimat, jakiego używaliśmy. Nie ma wtedy wyraźnego przeskoku między sposobami prowadzenia narracji, a i bohaterowie się przypominają i nie trzeba co chwila zaglądać, jak to się główny bohater nazywał, albo jakiego koloru miał oczy;)
Jeśli jednak trzeba co chwila wracać, to trzeba popracować nad kreacją postaci;)

Właśnie, o tym nie pomyślałem. To też jest ważna kwestia - jednolity styl. Żeby czytelnik nie poznał, że była jakakolwiek przerwa od pisania. Tekst musi sprawiać wrażenia napisanego jednym ciągiem. Więc jak najbardziej warto, a wręcz trzeba, przeczytać cały tekst, przed wznowieniem jego pisania po długiej przerwie.

YoungWriter napisał:
Hmmm... Najmniej przyjemny, ale nieraz konieczny.
Nie da się pisać tylko wtedy, gdy ma się tzw. wenę, chęć. Czasem trzeba zwyczajnie zacisnąć zęby i pisać. Inaczej jedno krótkie opowiadanko na rok to maksimum, jakie da się wycisnąćWink

To właśnie jest jeden z czynników, który decyduje czy dany człowiek będzie dobrym pisarzem. Wena zdarza się kilka razy na rok, a reszta tych ponad trzystu dni, to mozolna, ciężka praca. Trzeba potrafić zmusić się do pisania, inaczej nie ma szans na przetrwanie na pisarskim podwórku. I to właśnie te dni, kiedy się nie chce pisać, decydują czy ktoś np. napisze powieść czy jej nie napisze.
To jest niestety jedna z największych moich wad, nad którą będę musiał popracować.

YoungWriter napisał:
W sumie dość dobre, sam to stosuję, żeby właśnie "wbić się" w historię, narrację, fabułę itp. Problem jest taki, że kilka tekstów ma zaledwie pół strony, czasem całą stronę. Wtedy jest trochę za mało czasu na spokojne wczucie się w klimat. Ale porządne przemyślenie fabuły zazwyczaj pomaga.

W takim przypadku - gdy tekst ma pół strony, ma się jeszcze jedno wyjście. Jeżeli pomysł ma potencjał, jednak tekst napisany jest fatalnie, to można po prostu zacząć wszystko od nowa. Nic się nie stanie jak się napisze jedną stronę jeszcze raz. Takiej wygody nie ma się już, gdy wznawia się pisanie opowiadania, które już ma np. 10 stron. Wtedy się nie opłaca zaczynać pisać wszystko od nowa.
To tutaj nie ma chyba aż tak dużego problemu.

YoungWriter napisał:
Dodać od siebie jeno mogę, że można robić nieco "w kratkę". Skończyć jeden stary tekst, napisać coś nowego, świeżego, nawet bardzo krótkiego, byle odetchnąć i brać się za następne niedokończone opowiadanko.

Też dobry pomysł. Wtedy te "nadrabianie" może wyjść nader szybko, a i nie aż tak niechętnie. Podoba mi się ten system w kratkę.

Ja sam mam z osiem zaczętych opowiadań do napisania, więc sam będę musiał tak spróbować. No, zobaczymy jak to pójdzie.
Tak ogólnie to szkoda zostawiać takie teksty, bo mogą mieć one potencjał, ja jak najbardziej jestem za ich dokańczaniem.
Pon 18:57, 02 Kwi 2012
Wyświetl posty z ostatnich:    
Odpowiedz do tematu    Forum Napiszemy Strona Główna » Dział pomocy Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do: 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.
Regulamin