Na brzegu wanny siedząc
Moczą długo nogi
Rozmyślam o przeszłym dniu
Nabroiłem chyba trochę
I dobrego uczynić
Coś zdążyłem
Spoglądam na falującą twarz
Na rozchwianej tafli wody
W te zielone smutne oczy
Jutro będzie lepiej
Nie martw się
Los rodzaje różne dary
Który trafisz
Nie wie nikt…
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach